czwartek, 6 października 2016

Podróż do krainy ikon

Poszukiwanie sposobów lokowania kapitału to sposób na zachowanie dodatkowych pieniędzy na dłużej, a także czasem na zarobienie dodatkowych, jeśli inwestycja okaże się trafiona. Tak się może stać, jeśli kupuje się rzeczy wartościowe, których cena wzrasta z czasem. Mogą to być na przykład obrazy malowane ręcznie przez nowych artystów, których sława dopiero nabiera tempa.

Inwestowanie w dzieła sztuki nikogo, kto zna się na inwestycjach nie dziwi, a znajomość rynku, tylko ułatwia zarobienie dodatkowych, często dość sporych procentowo pieniędzy. Popularną formą inwestycji jest też kupowanie staroci, jednak można ulec własnej niewiedzy i kupić coś współczesnego, a stylizowanego na stare i o wyższej wartości, niż w rzeczywistości jest. Ciekawymi produktami mogą się okazać ikony, czyli malowane na drewnie obrazy świętych, najczęściej spotykane na wschodzie między innymi na Ukrainie.


Ikony ręcznie malowane i takie już mające kilka wieków są dość drogie i stanowią bardzo dobrą lokatę kapitału, pod warunkiem że są oryginalne. Żeby zdobić potrzebną wiedzę na tematy związane z antykami nie wystarczy przeglądanie aukcji w Internecie, trzeba też lubić czytać na tematy związane ze sztuką, a także trendami malarstwa. Niektórzy słynni malarze, mają swoje swoiste znaki towarowe, mogą to być zarówno umieszczane w niektórych miejscach inicjały, a nawet całe autografy. 

Niektórych można także rozpoznać po charakterystycznej kresce lub pociągnięciu pędzla. Najlepsze są dość stare ikony, mające pewnego rodzaju dodatkowe nakładki, będące niejako uzupełnieniem dzieła. Jednak te nieco bardziej współczesne z czasem także mogą stać się bardziej wartościowe. Ikony, ikonom nierówne, ale wybierając się na wycieczki do Lwowa. Można przyjrzeć się wiszącym w kościołach i cerkwiach oryginalnym dziełom sztuki sakralnej. W czasie wycieczki można także udać się do miejscowych antykwariatów, a ceny w nich są na pewno niższe niż w Polsce, należy się jednak dowiedzieć, jakie są opłaty celne, za wwożenie dzieł sztuki do Polski, aby sprawdzić, czy tego rodzaju zakup ma sens ekonomiczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz